Lojalność

Teoretycznie doradztwo prawne, usługa prawnika polega zazwyczaj na sensownym wpłynięciu na zewnętrzną relację klienta – z kontrahentem, urzędem lub sądem. Po pewnym okresie wykonywania zawodu inteligentny prawnik powinien zauważyć, że co najmniej równie ważna, jak ta „zewnętrzna” relacja jest jego „wewnętrzna” relacja z jego klientem.

Bardzo przyjemny piesek patrzy z poczuciem lojalności

Efekt usługi prawniczej, jej rzeczywista ocena nie polega na tym, czy wygraliśmy sprawę lub czy przeprowadziliśmy transakcję, lecz na tym, jak nasz klient ocenia to, co w jego sprawie zrobiliśmy. Ta ocena zaś jest funkcją oczekiwań klienta i rzeczywistego efektu pracy prawnika. Prawnik wpływa nie tylko na efekt swojej pracy, ale także na oczekiwania klienta.  

Punktem wyjścia zatem musi być rzetelne określenie możliwych do zaspokojenia oczekiwań klienta. Prawnicy mają pod tym względem dwuznaczną reputację bo często w sposób niezgodny z własną wiedzą i doświadczeniem budują oczekiwania klienta. Taka relacja opiera się na założeniu, że po pierwsze, klient nie całkiem rozumie sprawę, zaś po drugie – wszelkie późniejsze odstępstwa od obiecanego efektu będzie można wytłumaczyć wadliwością działania instytucji lub złymi intencjami drugiej stron transakcji.

W wielu przypadkach można i trzeba liczyć się z tym, że nasz klient – potencjalny klient trafi na cudotwórcę który obieca mu to, czego my obiecać nie chcieliśmy. I nasz potencjalny klient w cuda uwierzy -co zwłaszcza zdarza się w sprawach doraźnych i bardzo osobistych, gdzie potrzeba wiary w cuda jest raczej naturalnym podejściem. Ale nigdy nie może to nas zwolnić z lojalności polegającej przede wszystkim na widzeniu spraw z punktu widzenia realistycznych szans sprawy, nie zaś, własnego interesu, który może polegać nawet na prowadzeniu spraw, których prowadzenie nie ma żadnego sensu. Tak rozumiana lojalność to w biznesie trudna próba, bo nie zawsze spotyka się z nagrodą, a zwłaszcza – zazwyczaj nie od razu spotyka się z nagrodą.