W przypadku poszczególnych orzeczeń sądowych – zresztą różnych sądów – interesujący paradoks polega na tym, że w pierwszej kolejności należy dojrzeć, jaki właściwie dylemat poszczególne orzeczenie rozstrzyga. W przypadku wielkich sądów, takich jak Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dużym prawdopodobieństwem przyjąć można, że przedmiotem rozstrzygnięcia jest kwestia istotna i co więcej taka która do tej pory rozstrzygnięta nie została. Czasem jednak okazuje się, że dylematu właściwie być nie powinno, a sprawa znalazła się w Trybunale nie całkiem potrzebnie.
63 lata Przewodniczącej
W sprawie C-587/20, w której wyrok wydany został 2 czerwca br., powodem była duńska komisja ds. równego traktowania Ligebehandlingsnævnet ( w Polsce odpowiednikiem jest pełnomocnik rządu do spraw równego traktowania) działająca na rzecz pewnej pracownicy, pozwanym zaś związek zawodowy HK Privat reprezentujący pracowników biurowych, pracowników handlu detalicznego i branż pokrewnych
Względnie prosty stan faktyczny polegał na tym, że nasza bohaterka, nazwijmy ją z góry Przewodniczącą, bo taką rolę pełniła przez większość swojego życia, ukończyła w 2011 roku 63 lata (sprawa ma parę lat, jak to zwykle w sądach bywa). Od 1993 roku była przewodniczącą organizacji HK Privat, czyli związku zawodowego. Tymczasem wiek 63 lata był granicą wieku określoną w statucie HK uniemożliwiającą ubieganie się o ponowny wybór.
Nasza Przewodnicząca złożyła do Komisji skargę, podnosząc, że w jej przypadku doszło do dyskryminacji ze względu na wiek. W decyzji z dnia 22 czerwca 2016 r. Komisja ta uznała, że uniemożliwienie ze względu na wiek, ubiegania się o ponowny wybór na stanowisko Przewodniczącej HK Privat na kongresie w 2011 roku jest niezgodne z ustawą o zakazie dyskryminacji, i nakazała zapłatę na rzecz Przewodniczącej kwoty 25 000 DKK tytułem odszkodowania, wraz z odsetkami. Ponieważ decyzja ta nie została wykonana, komisja ds. równego traktowania, wystąpiła z powództwem przeciwko HK do Københavns byret (sądu rejonowego w Kopenhadze, Dania). Z uwagi na zasadnicze znaczenie tej sprawy została ona przekazana do Østre Landsret (sądu apelacyjnego regionu wschodniego, Dania).
Sąd odsyłający, czyli ten, który przesłał pytanie prejudycjalne do Trybunału. uznał, że rozstrzygnięcie zawisłego przed nim sporu zależy od tego, czy Przewodniczący, jako wyłoniona w wyborach przewodnicząca HK/Privat i członkini personelu politycznego tej organizacji, jest objęta zakresem stosowania dyrektywy 2000/78, ponieważ gdyby tak było, nie można by kwestionować, że doszło wobec niej do bezpośredniej dyskryminacji ze względu na wiek, której dyrektywa ta zakazuje. Przy czym, jako wyłoniona w wyborach przewodnicząca federacji, nie miała statusu pracownika lecz pełniła funkcję polityczną opartą na zaufaniu, ponosząc odpowiedzialność przed kongresem HK Privat, który ją wybrał. Niemniej jednak pełnione przez nią obowiązki przewodniczącej zawierały pewne elementy charakterystyczne dla stosunku pracy. W rozumieniu polskich przepisów Przewodnicząca wykonywała pracę na podstawie powołania.
Zdaniem Sądu odsyłającego dylemat sprawy sprowadza się do tego, czy osoby wyłonione na stanowiska w organizacji pracowników w wyborach, będące członkami personelu politycznego tej organizacji, są objęte zakresem stosowania dyrektywy zgodnie z jej art. 3 ust. 1 lit. a).
Tożsamy wniosek z innych przesłanek
Kwestia zakresu przedmiotowego dyrektywy 2000/78 regulowana jest przez art. 3. W świetle stanowiska Trybunału wyrażonego w uzasadnieniu wyroku, zakres przedmiotowym dyrektywy na tle art. 3 ust. 1 lit a) jest najzupełniej oczywisty i w gruncie rzeczy nie powinien on stać się przedmiotem dylematu sądu odsyłającego. Albowiem dyrektywa 2000/78 zgodnie zresztą ze swoim tytułem, zgodnie z którym ustanawia ona ogólne warunki ramowe równego traktowania w zakresie zatrudnienia i pracy, nie dotyczy tylko pracowników, lecz dotyczy zatrudnionych.
Pomimo więc, że pytanie prejudycjalne dotyczyło litery a ust. 1 art. 3, czyli kwestii czy nasza Przewodnicząca podlega dyrektywie jako osoba zatrudniona Trybunał uznał za właściwe skorygować samą treść pytania uznając, że w oczywisty sposób status Przewodniczącej polega subsumcji pod literę d ust. 1 art. 3 dyrektywy.
Przepis jest bowiem jakby dopasowany do zajęcia faktycznie wykonywanego przez naszą Przewodniczącą, Zgodnie bowiem z tym przepisem dyrektywę stosuje się do członkostwa i działania w organizacjach pracowników lub pracodawców bądź jakiejkolwiek organizacji, której członkowie wykonują określony zawód, łącznie z korzyściami, jakie dają tego typu organizacje. Przy czym działaniem, w rozumieniu tego przepisu jest według Trybunału już sam fakt zgłoszenia kandydatury w wyborach na przewodniczącego organizacji pracowników.
Nie sposób nie zauważyć, że Trybunału w jakiś sposób zależało na tym, by swoje stanowisko oprzeć nie tylko na faktycznie wykonywanej funkcji o charakterze zatrudnienia (choć niekoniecznie pracownika), który przewiduje litera a) przepisu określającego przedmiot dyrektywy, lecz także na prawie ubiegania się w wyborach o stanowiska przedstawicieli organizacji związkowych. Prawo to bowiem wynika także z artykułu 45 Traktatu of Funkcjonowaniu Unii Europejskiej przewidującego swobodny przepływ pracowników, a także z art. 8 rozporządzenia Parlamentu Europejskiej i Rady (UE) nr 492/2011 z dnia 5 kwietnia 2011 roku w sprawie swobodnego przepływu pracowników wewnątrz Unii.
Sens wykładni
Dyskryminacyjny charakter przepisu statutu duńskiego związku zawodowego zdaniem Trybunału wynika zarówno z faktu, że dyrektywa równościowa dotyczy nie tylko pracy, ale wszelkich form zatrudnienia, jak też z faktu, że w sposób szczególny odnosi się do członkostwa i działania w organizacjach pracowników. Trybunał podbudował to stanowisko powiązaniem zakazu dyskryminacji z zasadą swobodnego przepływu pracowników, bo bez zakazu dyskryminacji przepływ pracowników w ramach Unii nie może być uznany za swobodny.
Michał Tomczak