W relacjach z ZUS trzeba bardzo uważać, bo jest to instytucja pozbawiona misji, niekoniecznie zresztą ze swojej winy, a co za tym idzie pozbawiona duszy, nie kontaktująca, nie rozmawiająca.
Uważać trzeba wtedy, gdy po stronie płatnika powstanie zaległość, także zupełnie przypadkowa. Jeżeli prowadzimy działalność gospodarczą to ZUS, choćby przez ostatnich 20 lat korespondował na adres firmy to w przypadku wezwania do zapłaty czy egzekucji przypomina sobie o adresie zamieszkania, o którym my często od lat już nie pamiętamy. I tam wysyła całą korespondencje która, oczywiście, nie trafia do adresata.
Co gorsza, ZUS twierdzi, że wysyłanie na adres prywatny jest uzasadnione przepisem art. 42 par. 1 kpa, co jest rzecz jasna nieprawdą, ponieważ przepis ten mówi o doręczaniu osobom fizycznym w ich mieszkaniu lub miejscu pracy. A ponieważ ZUS jest instytucją totalną korzystającą z totalnym uprawnień, więc bez naszej wiedzy zajmuje na konto, wchodzi z hipoteką na mieszkanie i tak dalej.
I w żaden sposób nie chce przyjąć do wiadomości, że nie ma racji.