Wiek strażaka

0

Artykuł Michała Tomczaka w dzienniku Rzeczpospolita z dnia 29 lipca 2021 roku (dodatek: Kadry i Płace).

W młodości, jak wiadomo, co drugi chłopiec chce być strażakiem. Lub dwóch na trzech W byciu strażakiem jest z jednej strony wyzwanie i ryzyko, jednoznacznie określone co do znaczenia i skutku. Ale jest też poczucie i spełnienie misji, polegającej na ratowaniu ważnych doczesnych wartości, niesienie pomocy bliźnim.

Niektórym ta potrzeba zostaje na całe życie. Dylemat, który był przedmiotem sprawy, w której wypowiedział się Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej był kwestia, do jakiego wieku chłopcy mogą spełniać te marzenia.

Kandydatura

Colin Wolf, rocznik 1976 zgłosił się do pracy w straży pożarnej w roku 2007, czyli mając lat 31. Piękny wie dla strażaka. Nie mniej jego kandydatura została nieuwzględniona, gdyż niemiecki ustawodawca wyznaczył granicę lat 30, jako górną granicę wieku.

Colin wystąpił do sądu miejskiego we Frankfurcie nad Menem o odszkodowanie. Pozew został oddalony. Colin wystąpił w związku z tym do sądu wyższej instancji Verwaltungsgericht Frankfurt am Main, o stwierdzenie nieważności wyroku sądu pierwszej instancji oraz o odszkodowanie. Sąd ten zaś zadał 10 pytań prejudycjalnych o mocno niejednolitym charakterze, dążąc do ustalenia zgodności z dyrektywą prawa niemieckiego.

Dociekliwość

W tym wyroku najbardziej zaskakująca jest rozbieżność, między szczegółowością i drobiazgowością pytań sformułowanych przez niemiecki sąd, a upraszczającym charakterem rozumowania, które doprowadziło Sąd europejski do końcowego wniosku.

Końcowy wniosek jest zaś taki, że krajowe przepisy mogą wyznaczyć maksymalną granicę wieku, po której zawodowym strażakiem (w Niemczech) zostać już nie można.

Kryterium wieku należy do najtrudniejszych w obiektywnym stosowaniu kryteriów dyskryminacyjnych. Wiadomo bowiem, że wiek, lub raczej jego skutek w postaci sprawności fizycznej wyznacza możliwość wykonywania wielu zawodów. Sytuacje te adresuje art. 6 ust. 1 dyrektywy antydyskryminacyjnej. Przepis ten stanowi celową śluzę ratunkową dla ustawodawstw krajowych w celu umożliwienia im stosowania kryterium wieku w zatrudnieniu bez ryzyka uznania go, za kryterium dyskryminacyjne.

Artykuł 6 dyrektywy antydyskryminacyjnej 2000/78/WE z dnia 27 listopada 2000 roku zawiera szereg warunków o charakterze wyłączeń od zasady niedyskryminacji ze względu na wiek. A zatem odmienne traktowanie ze względu na wiek nie stanowi dyskryminacji jest zostanie uzasadnione obiektywnie i racjonalnie celem polityki zatrudnienia, rynku pracy i kształcenia zawodowego, a środki w tym celu podjęte są właściwe i konieczne. Sąd niemiecki zmierzał przede wszystkim do ustalenia znaczenia pojęcia działań uzasadnionych obiektywnie i racjonalnie celem polityki zatrudnienia.

W ramach tych ustaleń sąd niemiecki zmierzał do ustalenia, czy parametr racjonalności będzie realizowany między innymi w związku z faktem że zatrudnianie młodszych strażaków realizuje przede wszystkim interes pracodawcy, gdyż wskutek tego jego obciążenia z tytułu ubezpieczenia społecznego są obiektywnie mniejsze, zaś zatrudnianie młodszych strażaków powoduje, że pracują oni dłużej, niż to potrzebne dla osiągnięcia minimalnego świadczenia emerytalnego.

Trzeba powiedzieć, że sąd niemiecki jest wyjątkowo podejrzliwy wobec intencji niemieckiej straży pożarnej.

Sąd nie odpowiada na pytania

Trybunał w rzeczywistości zignorował pytania sądu niemieckiego powstałe na tle art. 6 dyrektywy równościowej, opierając się w zupełności na art. 4 dyrektywy, nie zaś na dedykowanym do kwestii wieku art. 6. Art. 4, logicznie, jest przepisem najbardziej podstawowym jeżeli chodzi o wyłączenia spod zarzutu dyskryminacji i opisuje ogólną zasadę wyłączeń, nie zaś tylko te, które są związane z wiekiem (jak to robi art. 6).

Zgodnie z art. 4 bowiem państwa członkowskie mogą uznać, że odmienne traktowanie ze względu cechy związane z jedną z przyczyn wymienionych w art. 1 (czyli w tym niepełnosprawności) nie stanowi dyskryminacji w przypadku gdy ze względu na rodzaj działalności zawodowej lub warunki jej wykonywania, dane cechy są istotnym i determinującym wymogiem zawodowym, pod warunkiem że cel jest zgodny z prawem, a wymóg jest proporcjonalny.

Tu pojawiają się raczej ogólne argumenty Trybunału, oparte w dużej mierze na materiałach dostarczonych przez rząd niemiecki. Teza tego rozumowania jest zdumiewająco prosta, mówi ona bowiem tyle, że strażak, żeby porządnie gasił pożar, musi być młody, ponieważ strażak stary – czyli według Sądu taki, który ma 45-50 lat, będzie miał trudności z gaszeniem pożaru. A także ratowaniem ludzi i ich dobytku.

Według znanej precyzującej sen wyłączenia tezy, nie chodzi o wyłączenie z jednej z przesłanek dyskryminacji, ale o cechę związaną z tą przyczyną, która powinna stanowić istotny i determinujący wymóg zawodowy. Innymi słowy – nie chodzi w tym przypadku o wiek, lecz o związaną z wiekiem sprawność fizyczną.

Trybunał posługuje się tu argumentem, że zawodowe służby pożarnicze wchodzą w zakres służb ratunkowych. Tymczasem motyw 18 dyrektywy precyzuje, że dyrektywa ta nie wymaga od tych służb przyjmowania do pracy osób nieposiadających wymaganych zdolności umożliwiających wykonywanie zadań, które mogą im zostać powierzone, z uwzględnieniem wynikającego z prawa celu utrzymania zdolności operacyjnej tych służb. Z tego powodu, zdaniem Trybunału, zapewnienie zdolności operacyjnej i dobrego funkcjonowania służb pożarniczych stanowi cel zgodny z prawem w rozumieniu art. 4 ust. 1 dyrektywy.

Trybunał idzie dalej w prostocie rozumowania, albowiem powołując się na badania w dziedzinie medycyny pracy i sportu, z których wynika, że wraz z wiekiem zmniejsza się wydolność układu krążenia, mięśni, a także odporność ludzkiego organizmu. Zatem niewielu funkcjonariuszy, którzy przekroczyli 45 lat, jest wystarczająco sprawnych fizycznie, aby podejmować działania związane z gaszeniem pożarów. Co się tyczy ratowania osób, to w wieku 50 lat funkcjonariusze nie posiadają już tych umiejętności.

Stąd końcowy wyrok, który mówi, że artykuł 4 ust. 1 dyrektywy Rady 2000/78/WE z dnia 27 listopada 2000 r. ustanawiającej ogólne warunki ramowe równego traktowania w zakresie zatrudnienia i pracy należy interpretować w ten sposób, że nie stoi one na przeszkodzie stosowaniu przepisu prawa krajowego takiego jak przepis rozpatrywany w postępowaniu przed sądem krajowym, który przewiduje wynoszącą 30 lat górną granicę wieku rekrutacji do technicznej służby pożarniczej średniego szczebla.

Łatwo zauważyć, że Trybunał nie miał powodu udzielania odpowiedzi na pytanie, czy taka sztywna granica, nie uwzględniająca indywidualnego przypadku takiego, jak przypadek Colina, jest uzasadniona. Takie pytania bowiem nie było. To jest jednak temat na inne pytanie prejudycjalne i inne orzeczenie. Z badań przytaczanych w obszernym uzasadnieniu nie wynika bowiem by materiały dostarczone przez rząd niemiecki udowadniały, jak się zmienia sprawność fizyczna między kandydatem do pracy mający 29 lat i 11 miesięcy i tym, który ma 30 lat i 1 miesiąc. Bo udowodnić, że człowiek 45 letni jest zwykle mniej sprawny od 30 letniego to nie jest wielka sztuka. Ta podstępna uwaga z mojej strony ma pokazać natomiast, że prawo formułujące ogólne zasady musi opierać się na ogólnych założeniach, gdyż w przeciwnym razie zawsze będzie mogło być, jak to się obecnie po polsku mówi, czallendżowane. No, ale to całkiem inna historia.

Udostępnij

O autorze

I am a lawyer with thirty years of experience, in my first professional life I was a journalist. But in my every life I am most attracted to curiosity, discovering new lands, and secondly - convincing people to do what is wise, good or beautiful. I will also let myself be convinced of these three things.

Zostaw Odpowiedź